Kokaina w Gwinei-Bissau

W przeciwieństwie do Meksyku, Afryka Zachodnia jest anarchicznym regionem, głównie z powodu przemytu kokainy. Jest to szczególnie prawdziwe w Gwinei-Bissau, który został nazwany pierwszym afrykańskim państwem narkotykowym. W tym tygodniu amerykańska DEA (Drug Enforcement Agency) oskarżyła publicznie Antonio Indjai, szefa sił zbrojnych Gwinei Bissau, o spiskowanie w celu prowadzenia działalności gospodarczej z kolumbijską grupą paramilitarną FARC. W szczególności jest on oskarżony o przechowywanie kokainy należącej do FARC, planowanie przekazania FARC broni w zamian za to oraz o plany sprzedaży kokainy w USA.
DEA podaje, że aresztowano kilku partnerów Indjai i przeniesiono z Afryki Zachodniej do więzienia w Ameryce. Jednakże, schwytanie Indjai, będącym ważnym elementem rządu Gwinei Bissau, będzie znacznie trudniejsze. Indjai był kluczowym graczem w kraju w czasach chaosu politycznego, jak również wziął udział w zamach stanu w 2010. Kiedy po przewrocie wybuchły protesty, Indjai groził, że zabije premiera (który został umieszczony w areszcie domowym), o ile protesty się nbie skończą. Był również zaangażowany w zamach stanu w kwietniu 2012 roku, na dwa tygodnie przed demokratycznymi wyborami.
Fuerzas Armadas Revolucionarios de Colombia, lub FARC, to grupa, która walczy z rządem kolumbijskim od prawie 50 lat. Ich zdeklarowanym celem jest stworzenie marksistowskiego państwa w Kolumbii, a USA uznał ją za organizację terrorystyczną. Jest ona znana ze sprzedaży kokainy w zamian za broń, choć niedawno stwierdziła, że jest ona "zbyt poważna", żeby zajmować się do handlem kokainą.
Kokaina w Afryce Zachodniej jest zazwyczaj w drodze do sprzedania i spożycia w Europie (kokaina przeznaczona do USA jest zazwyczaj transportowana przez Meksyk), więc jest to dziwne, że DEA oskarża go o spiskowanie w celu importu kokainy do USA. Ale DEA Administrator Michele Leonhart powiedział: "Dzisiejsze oskarżenie odzwierciedla zaangażowanie DEA w zapewnienie bezpieczeństawa naszemu narodowi i ochrony naszych obywateli. Te oskarżenia ujawniają, jak Indjai reżim oparty na narkotykach i terrorze zagraża bezpieczeństwu, nie tylko we własnym kraju, ale w krajach na całym świecie. "
Prokurator Preet Bharara dodał: "Z jego pozycji na szczycie wojska w Gwinea Bissau, Antonio Indjai spiskował, wykorzystując moc i władzę pozycji, aby zostać pośrednikiem narkotykowym a jego kraj etapem pośrednim w międzynarodowym handlu narkotykami.