Najlepsza praca na świecie?

Gazeta "Westword" z Kolorado w USA ogłosiła, że poszukuje osoby, która odwiedzi punkty sprzedaży medycznej marihuany w tym stanie i napisze ich recenzje.

Obowiązki na tym stanowisku nie obejmują jedynie opisania wyglądu takiego lokalu ("Przypomina raczej mieszkanie starego hipisa, czy gabinet dentystczny?") ale również testowanie oferowanych w nim produktów, aby osoby leczące się marihuaną mogły dowiedzieć się, gdzie dostaną najlepszej jakości produkt za najniższą cenę.

Chęć objęcia tej posady wyraziło już ponad 120 osób. Niektórzy zapewniali, że mogą pracować za darmo, pobierając pieniądze jedynie na wydatki takie jak przejazdy między recenzowanymi lokalami oraz lunch w ciągu dnia.

Oczywiscie jest jeden haczyk- żeby dostać tą posadę trzeba mieć ważną, wydaną przez lekarza receptę na używanie medycznej marihuany.

Stosowanie marihuany w lecznictwie jest na świecie coraz bardziej popularne. Razem z tym idzie coraz większe przyzwolenie społeczne oraz prawne na tego typu kuracje.

Administracja prezydenta Obamy poinstruowała w tym tygodniu DEA oraz inne organizacje federalne, żeby nie nękać nalotami punktów sprzedaży marihuany, jeżeli działają one zgodnie z prawem stanu, w którym się znajdują (obecnie stanów dopuszczających sprzedaż medycznej marihuany jest 14). W przeszłości wielokrotnie zdarzały się sytuację, gdzie działający zgodnie z prawem stanowym sprzedawcy, lekarze i pacjenci byli aresztowani i stawiani przed sądem przez DEA czy FBI.