1. Strona Główna
  2. Artykuły
  3. Po zasadzeniu nasion sprzedaż konopi indyjskich w Urugwaju może rozpocząć się pod koniec 2016 r

Po zasadzeniu nasion sprzedaż konopi indyjskich w Urugwaju może rozpocząć się pod koniec 2016 r

Świadome, ostrożne wdrażanie przez Urugwaj prawa dotyczącego konopi indyjskich otworzyło nową stronę: nasiona upraw, które będą sprzedawane na legalnym krajowym rynku konopi indyjskich, wreszcie trafiły do ​​gruntu, a użytkownicy prawdopodobnie będą mogli kupować konopie indyjskie w całym kraju pod koniec 2016.

Odkąd w grudniu 2013 r. podpisano w Urugwaju historyczne starania zmierzające do zalegalizowania i uregulowania rynku konopi indyjskich, wdrażano je powolnymi, przemyślanymi krokami. Ale znaczny postęp został poczyniony w połowie lutego, kiedy dwie firmy, które wygrały kontrakty na uprawę konopi do celów komercyjnych, w końcu zaczęły sadzić. Chociaż nie trafiło to na pierwsze strony gazet, jest to ogromny postęp: oznacza to, że obywatele Urugwaju prawdopodobnie będą mogli kupować konopie indyjskie do użytku niemedycznego w punkty sprzedaży w aptekach pod koniec 2016.

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany przez Washington Office w Ameryce Łacińskiej. Możesz przeczytać oryginał w tym miejscu.

Niektórzy byli krytyczny rządu Urugwaju ze względu na powolne wdrażanie prawa od czasu jego uchwalenia, ale rzeczywistość jest taka, że ​​tamtejsze władze konsekwentnie przedkładały legalny rynek konopi indyjskich nad jego szybkie utworzenie. Urugwaj nie jest osamotniony w tak ostrożnym podejściu. The stan Maryland, na przykład, zatwierdziła program medycznej marihuany w 2013 roku, ale seria ostrożnych dostosowań odłożyła sprzedaż do 2017 roku.

Cała komercyjna podaż konopi indyjskich w Urugwaju jest uprawiana na terenie federalnym pod

wytyczne Instytutu Regulacji i Kontroli Konopi (IRCCA)

Po wezwaniu do składania ofert w sierpniu 2014 r. Urugwaj Instytut Regulacji i Kontroli Konopi (IRCCA) spędził 14 miesięcy uzyskując i weryfikując dokumentację finansową każdego z ponad 20 początkowych wnioskodawców. Po wybraniu dwóch ostatnich oferentów IRCCA zaczęła dopracowywać szczegóły dotyczące kwestii takich jak dystrybucja, bezpieczeństwo i wymagania techniczne bazy danych wszystkich zarejestrowanych nabywców.

Dwie wybrane firmy to Simbiosis i Icorp, obie o mieszanej własności urugwajskiej i zagranicznej. Teraz, gdy ci dwaj zostali zweryfikowani i rozpoczęli działalność, powinni mieć niezbędną wiedzę techniczną, aby uruchomić komercyjny rynek konopi indyjskich w Urugwaju.

Firmy pokrywają własne koszty energii elektrycznej i wody, ale władze dostarczają im przetestowane odmiany nasion. Konsumenci ostatecznie będą mieli dostęp do trzech różnych odmian konopi w aptekach, z niskim, średnim i wysokim poziomem tetrahydrokanabinolu (THC), ograniczonym do ustawowego limitu 15 procent. Te trzy odmiany będą również zawierać a odpowiedni procent kannabidiolu (CBD), w proporcjach mających na celu ułatwienie trzech różnych poziomów efektu psychoaktywnego. Przynajmniej początkowo wszystkie trzy odmiany będą dostępne w tej samej cenie: około 1.20 USD za gram, co jest konkurencyjne w stosunku do lokalnej stawki na czarnym rynku.

Simbiosis i Icorp będą miały za zadanie pakowanie produktu do sprzedaży zgodnie z ustawowym zakazem reklamy i surowymi wymogami IRCCA dotyczącymi etykietowania. Ale chociaż przepisy początkowo nakładały na nich obowiązek bezpośredniego transportu plonów do aptek, osiągnięto porozumienie, na mocy którego dostawcy apteczni przejmą wysyłkę. Apteki będą mogły uzupełniać zapasy nie częściej niż raz na dwa tygodnie i oczekuje się, że przyniosą około 30 procent ceny marihuany w zyskach, czyli około 3.6 dolara za każde sprzedane 10 gramów.

W innych wiadomościach:

  • Inną początkową przeszkodą we wdrażaniu był fakt, że zgodnie z prawem Urugwaju budżet federalny obejmuje pięć lat i jest tworzony w pierwszym roku każdej administracji prezydenckiej. Oznaczało to, że w miesiącach między uruchomieniem IRCCA w maju 2014 r. a inauguracją obecnego prezydenta Tabaré Vázqueza w marcu 2015 r., instytut stanął przed gigantycznym zadaniem stworzenia ram regulacyjnych dla legalnej marihuany przy użyciu ograniczonego personelu i jedynie dodatkowego budżetu. Od tego czasu to się jednak zmieniło. 20 grudnia 2015 r. rząd Tabaré Vázqueza podpisał ustawę budżetową w życie, które przeznaczy 15 milionów pesos urugwajskich (około 520,000 2019 USD) rocznie na rzecz IRCCA do 140,000 r., a liczba ta zostanie uzupełniona opłatami licencyjnymi nakładanymi na firmy produkujące komercyjną marihuanę. Według oficjalnych prognoz, przychody IRCCA z tych opłat mają rosnąć corocznie, z szacunkowych czterech milionów pesos urugwajskich (około 2016 19 USD) w 650,000 r. do 2019 milionów (około 2015 XNUMX USD) w XNUMX r. Niemniej jednak instytut zaczyna od małych: w listopadzie XNUMX IRCCA rozpoczęła zatrudnianie początkowy zespół pięciu inspektorów, który będzie monitorował zgodność wśród hodowców domowych i klubów konopnych w całym kraju.
  • Rozpoczęła się również uprawa konopi do innych celów. Jak El Observador doniesień, pierwsza partia nasion konopi importowanych ze Stanów Zjednoczonych dotarła do kraju w grudniu, a przemysłowa produkcja konopi w toku. Może to być daleko, ale Urugwaj jest na wczesnym etapie zakładania upraw konopi na dużą skalę również do celów medycznych. Rząd prowadzi rozmowy z m.in trzy firmy zagraniczne (jednego Izraelczyka, jednego Kanadyjczyka i jednego Australijczyka) zainteresowanego produkcją medycznej marihuany. To z kolei mogłoby być sprzedawane zarówno na rynku urugwajskim jak i eksportowane do innych krajów, które umożliwiają legalny dostęp. W uwagach dla prasy, National Drug Secretary Milton Romani wspomniał o planach wydzierżawienia zainteresowanym firmom aż 74 akrów (trzykrotnie więcej ziemi niż obecnie zarezerwowana na komercyjną marihuanę) i opisał potencjalne dochody państwa jako „dziesięciokrotnie większe” niż przewidywany dochód z uprawy na cele handlowe.
  • Chociaż zostało to zalegalizowane w 2013 r., formalne ramy dotyczące medycznej marihuany w Urugwaju będą wymagały ważnych zmian, aby wystartować. W obecnym stanie pacjenci nie mają bezpośredniego i łatwego dostępu do przetestowanej medycznej marihuany lub leków zawierających kannabinoidy, mimo że zostały one zalegalizowane. Muszą najpierw uzyskać „pomarańczową” receptę (receta anaranjada), najbardziej restrykcyjną kategorię recept w Urugwaju od chętnego lekarza. Zasadniczo stawia to medyczne produkty z konopi indyjskich – nawet leki niepsychoaktywne – w tej samej kategorii, co amfetaminy i opiaty. Następnie pacjenci muszą ubiegać się o specjalne zezwolenie w Ministerstwie Zdrowia Publicznego w ramach wyjątku dotyczącego „współczucia”, który pozwala osobom w szczególnych okolicznościach na import (bez podatku) eksperymentalnych leków, które nie zostały jeszcze zatwierdzone do użytku w Urugwaju. Urzędnicy ds. zdrowia publicznego analizują obecnie propozycje przeklasyfikowania recept na konopie indyjskie, a badacze medyczni, tacy jak dr Raquel Peyraube, pracuje nad kształceniem urugwajskich lekarzy w sprawie medycznego zastosowania konopi indyjskich.
  • Wraz z postępem w komercyjnej marihuanie rośnie również udział w legalnym rejestrze hodowców domowych i klubach konopnych w Urugwaju. Od 23 lutego podobno są około 4,400 Urugwajczyków którzy zarejestrowali się w IRCCA, aby hodować do sześciu żeńskich roślin kwiatowych w swoich domach, w porównaniu z około 3,100 w październiku. Łącznie 17 klubów konopnych znajduje się na różnych etapach formalizowania rejestracji w IRCCA, proces ten został usprawniony po zakończeniu 2015 r., kiedy IRCCA uchylił poprzednią regułę stwierdzając, że kluby muszą być oddalone od siebie o jeden kilometr.
  • Mimo to zarówno zarejestrowane kluby konopne, jak i hodowcy domowi mają trudności z władzami. Chociaż Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uchwalił „protokół czynności policyjnej” w sierpniu 2015 r miał na celu określenie standardowych procedur operacyjnych w przypadku spotkań policyjnych z udziałem konopi indyjskich (co pozwala hodowcom na posiadanie wielu niekwitnących roślin konopi indyjskich i stanowi, że tylko podejrzenie handlu powinno zasługiwać na zaangażowanie policji), gazeta Od tego czasu La Diaria udokumentowała co najmniej trzy przypadki w którym pozornie niewinni domowi hodowcy zastali policyjne naloty na ich uprawy. Przypadki te pokazują, że ponad dwa lata po uchwaleniu ustawy nadal istnieje rozdźwięk między literą prawa a sposobem jego egzekwowania w terenie.
Poprzedni post
Możemy zakończyć AIDS wśród osób przyjmujących narkotyki dożylnie: przypadek dekady redukcji szkód
Następny post
Rehabilitacja oparta na wierze a terapia substytucyjna opioidami w Rosji: co zdecyduje ETPCz?

Related content