1. Strona główna
  2. Artykuły
  3. Zmieniające się oblicze kary śmierci za przestępstwa narkotykowe: wywiad z Aurélie Plaçais

Zmieniające się oblicze kary śmierci za przestępstwa narkotykowe: wywiad z Aurélie Plaçais

Przestępstwa narkotykowe są karane śmiercią w co najmniej 35 krajach i terytoriach na całym świecie, a liczba ta może wzrosnąć.

W ciągu ostatniego roku władze Bangladeszu i Sri Lanki przywróciły karę śmierci jako możliwą karę za przestępstwa narkotykowe, a prezydenci Filipin i USA wyrazili poparcie dla egzekucji osób zamieszanych w handel narkotykami. Jednocześnie Iran i Malezja podjęły działania na rzecz ograniczenia stosowania kary śmierci za przestępstwa narkotykowe bez użycia przemocy.

TalkingDrugs rozmawiało z Aurélie Plaçais, dyrektorem ds Światowa Koalicja przeciwko Karze Śmierci, aby dowiedzieć się, jak zmienia się stosowanie kary śmierci za przestępstwa związane z narkotykami.

 

TalkingDrugs: Jakie były najbardziej znaczące ostatnie zmiany w stosowaniu kary śmierci za przestępstwa narkotykowe? Dlaczego się odbyły?

Aurélie Plaçais: W Iranie rząd zniósł obowiązkową karę śmierci za narkotyki, a wyroki śmierci dla wielu osób zostały zamienione na niższe. Reforma ma miejsce również w Malezji, gdzie znosi się obowiązkową karę śmierci za przestępstwa narkotykowe. To globalny trend; wiele krajów zdaje sobie sprawę, że nie można zakończyć handlu narkotykami, wydając wyrok śmierci na „muła narkotykowego” – osobę, która ma ograniczoną władzę lub kontrolę nad handlem.

Innym powodem jest ważna praca wykonywana przez międzynarodowy ruch na rzecz zniesienia kary śmierci – zwłaszcza w ramach międzynarodowej kampanii Redukcji Szkód, ale także prace innych organizacji w ramach Światowej Koalicji Przeciwko Karze Śmierci – wywieranie presji na ONZ, aby dopilnowała, aby wdrażana polityka nie prowadziła do egzekucji.

Odkąd HRI po raz pierwszy opublikowało [swoje badania nad karą śmierci] w 2007 roku, nastąpiła prawdziwa zmiana w sposobie, w jaki ONZ pracuje nad tą kwestią.

 

DT: Władze Malezji ogłosiły w 2018 r., że zniosą karę śmierci, ale najwyraźniej zmieniły zdanie. Jak myślisz, dlaczego tak jest?

AP: Kiedy ogłosili to po raz pierwszy, byliśmy bardzo podekscytowani! Ale potem pomyśleliśmy: „Czy to się naprawdę wydarzy?” Teraz widzimy, jak wycofują się i mówią, że to tylko obowiązkowe kara śmierci za przestępstwa narkotykowe, która zostanie zniesiona. Ale żeby doszło do abolicji, trzeba jeszcze mieć poparcie znacznej części współobywateli i ludzi, którzy mają władzę, aw Malezji było trochę za wcześnie.

Dla nas fakt, że umieścili to na porządku dziennym, że byli tak stanowczy w tej sprawie, a nawet głosowali za rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie moratorium na karę śmierci [w 2018 r.], pokazuje, że naprawdę się starali. To jest coś. To coś, na czym możemy pracować. Nie jesteśmy zbytnio rozczarowani, bo i tak widzimy postępy. Teraz wiemy, że jest to możliwe.

 

TD: W jaki sposób nierówność płci współgra ze stosowaniem kary śmierci za przestępstwa narkotykowe?

AP: Istnieje tak wiele dyskryminacji ze względu na płeć, jeśli chodzi o wyrok śmierci. Kobiety często dostają surowsze wyroki niż mężczyźni za współudział [w sprawach dotyczących handlu narkotykami].

Na przykład w wielu przypadkach, gdy kobieta jest współsprawczynią przestępstwa – na przykład przewożąc narkotyki w bagażu – zostanie złapana wraz z innymi osobami, często z mężem lub krewnym płci męskiej. Krewny płci męskiej często zrzuci winę na kobietę lub przekaże więcej informacji policji, więc policja zażąda dla niego niższego wyroku. Tymczasem kobieta, nie wiedząc, jak to działa, zostanie oskarżona o całą zbrodnię i otrzyma surowszy wyrok.

Większość [kobiet skazanych na śmierć za przestępstwa narkotykowe] to obcokrajowcy, większość z nich padła ofiarą straszliwego nadużycia lub przemocy seksualnej, a większość z nich ma jakiś rodzaj niepełnosprawności psychospołecznej. To prawdziwa kumulacja czynników. Gdyby zapewniono im okoliczności łagodzące i dobrego adwokata, nigdy nie zostaliby skazani na śmierć. Ale ponieważ często pochodzą z biednych środowisk społecznych i nie stać ich na adwokata, często są skazani na śmierć.

 

TD: W jaki sposób kobiety zmarginalizowane, których dotyczy ta polityka, mogą uzyskać lepszą pozycję lub ochronę?

AP: Pierwszą rzeczą, którą próbujemy zrobić, jest zbudowanie ruchu.

Wcześniej w ruchu nie braliśmy pod uwagę specyfiki celi śmierci. Obejmuje to podstawowe rzeczy, takie jak warunki w celi śmierci; więzienia często nie są stworzone dla kobiet – nie ma tam artykułów pierwszej potrzeby. Kolejną kwestią jest dostęp do wymiaru sprawiedliwości; przytłaczająca większość osób przebywających w więzieniach to mężczyźni, podobnie jak większość sędziów i prawników, więc specyfika kobiet w systemie sądownictwa karnego nie jest brana pod uwagę. Zadaniem ruchu abolicyjnego jest uczynienie tej specyfiki ważniejszą.

Jeśli chodzi o okoliczności łagodzące, zadaniem prawników przedstawiających sprawy w sądzie jest upewnienie się, że znają oni specyficzną dyskryminację, z jaką spotykają się kobiety – zwłaszcza gdy spotykają się z wieloma rodzajami dyskryminacji ze względu na bycie kobietą, niepełnosprawność psychospołeczną lub ze względu na doświadczyło strasznej przemocy w dzieciństwie.

Więc po pierwsze, zacznijmy od siebie, ponieważ jest to coś, czego nie wzięliśmy pod uwagę. Po drugie, staramy się podnosić świadomość z partnerami i współpracować z wpływowymi społecznościami – sędziami, decydentami i ONZ – w zakresie ustalania wytycznych i ustalania międzynarodowych standardów.

 

TD: Jaka jest twoja ulubiona piosenka?

AP: Posiekaj Suey! - System Of A Down

Poprzedni post
Ludzie przed polityką: 4 kluczowe punkty ceremonii otwarcia HR19
Następny post
Rage Against the Dying of the Light: W poszukiwaniu sprawiedliwości na Filipinach

Related content