1. Strona Główna
  2. Artykuły
  3. Zakaz 7-OH: Kryminalizacja alkaloidu kratomu może oznaczać dalszą prohibicję

Zakaz 7-OH: Kryminalizacja alkaloidu kratomu może oznaczać dalszą prohibicję

Kratom, psychoaktywny liść, który od setek lat jest stosowany w Azji Południowo-Wschodniej do łagodzenia bólu, poprawy nastroju i jako środek pobudzający, jest obecnie używany codziennie przez dziesiątki milionów Amerykanów. Działanie tej rośliny jest spowodowane przez dziesiątki alkaloidów – cząsteczek zawierających azot, które wywołują efekty psychoaktywne w narkotykach takich jak kofeina i kokaina. Najliczniej występującym i najlepiej zbadanym z tych alkaloidów jest mitraginina.

Ostatnio jednak w centrum uwagi znalazł się inny alkaloid kratomu: 7-hydroksymitraginina, znana również jako 7-OH.

Chociaż po raz pierwszy wykryto je ponad 30 lat temu, produkty ekstraktu 7-OH, takie jak tabletki, żelki, shoty i waporyzatory zaczął się szeroko rozprzestrzeniać w ostatnim czasie 2023, i można je teraz znaleźć w sklepach tytoniowych i na stacjach benzynowych w całym kraju. Problem ten niedawno znalazł się w centrum uwagi, gdy Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wydała żądanie awaryjne 29 lipca Agencja ds. Zwalczania Narkotyków (DEA) podjęła decyzję o uznaniu jej za substancję z listy I. 

Niedawny wniosek FDA podzielił zwolenników kratomu. Obecnie zarówno kratom, jak i 7-OH są legalne na szczeblu federalnym, a roślina kratomu jest… legalny zakup we wszystkich stanach z wyjątkiem siedmiu. Niektórzy zwolennicy postanowili dokonać wyraźnego rozróżnienia między 7-OH a kratomem, podczas gdy inni zajęli stanowisko, że ponieważ kratom zawiera niewielkie ilości 7-OH, dokonywanie prawnego rozróżnienia między nimi jest błędne. 

Jednak bez względu na bardzo realne ryzyko, jakie stwarzają ekstrakty 7-OH o dużej mocy, objęcie tej cząsteczki ścisłą kontrolą narazi użytkowników 7-OH na ryzyko jedynie w perspektywie krótkoterminowej, a status prawny rośliny kratomu będzie zagrożony w perspektywie długoterminowej.

 

Kwestia potencji

W porównaniu z mitragininą, 7-OH wiąże się znacznie silniej z receptorem opioidowym U w mózgu, co oznacza, że ​​wydaje się podzielać wiele właściwości innych opioidów, takich jak morfina. To sprawiło, że stał się on darem niebios dla osób zmagających się z przewlekłym bólem lub próbujących odstawić opioidy, takie jak leki przeciwbólowe na receptę, heroina czy fentanyl. Jednak media opublikowały serię alarmujących nagłówków na temat stosowania 7-OH, podkreślając powszechne apele o… ośrodki zatruć po użyciu. Wynika to z faktu, że 7-OH wydaje się być bardziej uzależniający niż mitraginina. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że sprzedawane produkty z 7-OH mają nawet 100 razy wyższe stężenie niż naturalnie występujące w standardowej dawce liści kratomu. I chociaż niektóre Zwolennicy 7-OH argumentują Jeśli ryzyko śmiertelnego przedawkowania jest niewielkie lub nie istnieje, to cząsteczka ta po prostu nie była badana wystarczająco długo, aby móc to stwierdzić z całą pewnością. 

Zasadniczo leki pozyskiwane z całych roślin są zazwyczaj bezpieczniejsze, mniej silne i mają mniejszy potencjał uzależniający niż ekstrakty wytwarzane z ich głównych alkaloidów, terpenów i innych cząsteczek psychoaktywnych. Lekcja ta jest najbardziej oczywista w przypadku opiatów. Naukowiec, który… pierwsza wyizolowana morfina W 1804 roku, z maku opiumowego, uważał, że morfina będzie mniej uzależniająca niż surowe opium, ponieważ do uśmierzenia bólu potrzebna będzie mniejsza ilość. Mylił się: uzależnienie od morfiny rozprzestrzeniało się lotem błyskawicy w XIX wieku, często kończąc się przedawkowaniem u osób, które przyjmowały ją samodzielnie. Heroina, opracowana prawie sto lat później poprzez gotowanie morfiny z bezwodnikiem octowym, była sprzedawana przez firmę farmaceutyczną Bayer jako „…nie uzależnia„alternatywa dla morfiny”. Absurdalność tego twierdzenia nie wymaga dalszych komentarzy. 

Pogląd, że narkotyki z całych roślin są bezpieczniejsze niż skoncentrowane ekstrakty ich psychoaktywnych substancji, nie ogranicza się wyłącznie do opiatów. Liście koki były żute i parzone jako herbata w Ameryce Południowej od wieków; w rzeczywistości istnieje coraz więcej dowodów na ich dobroczynne działanie. Korzyści zdrowotne na chorobę wysokościową, niestrawność i inne dolegliwości. Liście koki zawierają zaledwie od 0.5% do 1% kokainy, psychoaktywnego alkaloidu, który jest tak szeroko sprzedawany: około 450 do 600 kilogramów świeżych liści koki Są używane do produkcji kilograma bazy kokainowej. Proces rafinacji wzmacnia jej działanie.

Podobnie, konopie indyjskie są używane od tysiącleci na całym świecie, przy minimalnym ryzyku dla zdrowia. Jednak rosną obawy dotyczące stosowania koncentratów konopi o wysokiej zawartości THC, które… był powiązany do takich schorzeń jak zespół hiperemezy wywołanej konopiami indyjskimi, a nawet psychoza dla osób predysponowanych.

Jeśli chodzi o 7-OH, zrozumiałe jest, że ludzie chcą rozgraniczyć tę znacznie silniejszą substancję od liścia kratomu, z którego pierwotnie pochodziła.

Zwolennicy kratomu, świętujący kryminalizację 7-OH, powinni jednak zdawać sobie sprawę, że decyzja ta stanowiłaby kontynuację wojny z narkotykami, a zarówno liście kratomu, jak i osoby je spożywające, prawdopodobnie znajdą się w centrum zainteresowania prohibicji. Dowody wielokrotnie wskazują, że kryminalizacja niektórych substancji niekoniecznie ogranicza ich użycie; wręcz przeciwnie, utrudnia dostęp do rzetelnych informacji zdrowotnych, zasobów służących redukcji szkód i usług wsparcia.

 

Zakaz pełzania

Według komisarza FDALiście kratomu pozostaną nietknięte przez 7-OH. „Nie skupiamy się na liściach kratomu ani na jego zmielonym odpowiedniku” – powiedział w oświadczeniu. „Szukamy skoncentrowanego syntetycznego produktu ubocznego, który jest opioidem”.

Wzbudzają we mnie podejrzenia. Po pierwsze, w mediach, Przedawkowania 7-OH przypisuje się kratomowi, bez znaczącego rozróżnienia między roślinami a produktami pochodnymi. Kilka stanów w całym kraju, ostatnio Louisiana, już uznały kratom za substancję kryminalną, pomimo że zwolennicy kratomu zorganizowali się i podzielili historiami o tym, jak lek im pomógł.

Agencje federalne, takie jak FDA i DEA, również od dawna mają kratom na celowniku. W 2016 roku DEA chciała, aby kratom został uznany za przestępstwo na szczeblu federalnym, zmieniając kurs jedynie w odpowiedzi na nieustające poparcie tysięcy konsumentów kratomu i grup zajmujących się tą tematyką, takich jak Amerykańskie Stowarzyszenie Kratomu (American Kratom Association, AKA). Jeszcze w 2018 roku ówczesny komisarz FDA, Scott Gottlieb, wciąż domagał się jego zakazu, odrzucając dobrze udokumentowane zastosowanie kratomu w leczeniu objawów odstawienia opioidów. Chociaż Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) wycofał wniosek DEA o włączenie alkaloidów kratomu do listy leków w piśmie wysłanym do DEA w 2018 roku, FDA nie upubliczniła tego listu.

Komentarze FDA dotyczące ochrony kratomu przed kryminalizacją należy traktować z dużą dozą ostrożności, nawet jeśli dotyczą one konkretnego alkaloidu. Umożliwienie rządowi zakazania jednego z najsilniejszych alkaloidów, często występujących w kratomie, toruje drogę do przyszłego zakazu kratomu. W końcu kratom robi zawierają 7-OH; pomimo obecności śladowych ilości tej substancji, mało prawdopodobne jest, aby roślina zawierająca w swoim składzie substancję kontrolowaną z Wykazu I mogła być dopuszczona do obrotu przez dłuższy czas.

Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy organy ścigania uważają, że z kratomu można syntetyzować substancję kontrolowaną. Tak właśnie stało się z koką: chociaż do produkcji kokainy potrzeba dosłownie setek kilogramów koki, obecnie w USA jest ona substancją z Wykazu II – tak samo nielegalną do importu i spożycia jak kokaina. Głównym powodem umieszczenia jej w Wykazie jest „łatwa ekstrakcyjność”kokainy z liści koki.

Prawdą jest, że 7-OH stwarza szczególne ryzyko, którego nie ma w przypadku liści kratomu. Jednak szkody wynikające z kryminalizacji go jako substancji z Wykazu I prawdopodobnie przeważają nad korzyściami. Ryzyko związane z 7-OH wymaga zbadania; do czasu lepszego zrozumienia, produkty zawierające 7-OH powinny podlegać regulacjom prawnym, które uwzględniają jego potencjał medyczny i nie stwarzają ryzyka kryminalnego.wykorzystując w tym procesie całą roślinę kratomu. 

Biorąc pod uwagę skłonność administracji Trumpa do rozwiązywania problemów związanych z narkotykami w sposób sposób nieudolnyTo ostrożne podejście jest mało prawdopodobne. Dlatego skoordynowane działania konsumentów kratomu i firm z nim powiązanych będą miały kluczowe znaczenie dla kształtowania przyszłej polityki. A jednak zwolennicy, którzy chronili kratom przed objęciem go kontrolą w 2016 roku, w dużej mierze zniknęli z rynku 7-OH.

Najbardziej rozczarowujące jest to, że Amerykańskie Stowarzyszenie Kratomu poparło zakaz stosowania 7-OH. Mac Haddow, starszy specjalista ds. polityki publicznej w AKA, powiedział: „każda sprzedaż 7-OH to publiczna bomba z opóźnionym zapłonem”. Haddow publicznie walczył z wybitnymi ekspertami od kratomu, takimi jak dr Kirsten Smith, która twierdzi, że istnieje za mało dowodów naukowych w celu wsparcia harmonogramu 7-OH. 

Jeśli Haddow i podobnie myślący zwolennicy kratomu sądzą, że ich działania znacząco różnią się od kampanii na rzecz prohibicji narkotyków z lat ubiegłych, to są w błędzie. Porzucenie 7-OH z nadzieją, że w dłuższej perspektywie ochroni to liście kratomu, może okazać się strategią, której zwolennicy kratomu będą żałować. 

W dzisiejszej Ameryce, jeśli nie jesteś gotów stanąć w obronie czegoś tak ważnego jak wolność poznawcza i prawo do zażywania (uregulowanej, ale dostępnej) substancji psychoaktywnej, to tak naprawdę nie opowiadasz się za niczym.

Poprzedni post
Kryzys przedawkowań to kryzys polityki narkotykowej
Następny post
Czy Syria kiedykolwiek pozostawi Kaptagonu w tyle?

Related content