1. Strona główna
  2. Artykuły
  3. Świętujemy powolną, ale stałą reformę narkotykową w Polsce

Świętujemy powolną, ale stałą reformę narkotykową w Polsce

Serce w barwach polskiej flagi przed budynkami

Chociaż Polska nie jest znana z tego, że jest krajem najbardziej postępowym w leczeniu osób używających narkotyków, w tle zachodzą powoli, ale stale zmiany. Dowody ogólnoświatowe, zmieniające się opinie polityczne i pragmatyczny rozwój sytuacji politycznej pomogły w opracowaniu polityki antynarkotykowej kraju.

Minęły 23 lata, odkąd Polska wprowadziła kryminalizację posiadania narkotyków artykuł 62 Krajowej Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Chociaż kraj ratyfikował Jednolitą konwencję o narkotykach z 1961 r., posiadanie nigdy nie zostało w Polsce uznane za przestępstwo, co oznacza, że ​​osoby zażywające narkotyki były zgodnie z prawem pozostawione samym sobie (rzeczywistość w terenie, jeśli chodzi o interakcje organów ścigania, mogła być inna).

Chociaż jednak posiadanie narkotyków pozostaje przestępstwem, od czasu wprowadzenia tego wczesnego zakazu wiele się zmieniło. W ciągu ostatnich dwudziestu lat byliśmy świadkami dwóch poważnych zmian legislacyjnych w polskiej polityce narkotykowej, które mogą polegać na stopniowym „odmrażaniu” postaw politycznych wobec narkotyków i osób ich używających.

Po pierwsze, w 2011 roku uchwalono Krajową Ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii zmienione z nowym art. 62 lit. a). Umożliwia to sędziom oddalanie spraw dotyczących posiadania narkotyków, jeżeli skonfiskowane ilości służyły do ​​użytku osobistego.

Później, w 2017 r., także polscy decydenci zdecydował się na legalizację medyczne zastosowanie konopi indyjskich. Obecnie w Polsce dostępnych jest kilka odmian konopi o różnej zawartości THC i CBD. W 2022w Polsce około 9,000 XNUMX pacjentów ma legalny dostęp do marihuany medycznej, co czyni ją jedną z największych populacji pacjentów w Europie.

Obie te zmiany są dalekie od doskonałości. Poprawka 62 lit. a) brzmi nie są wykorzystywane sprawiedliwie i systematycznie. Szanse na zwolnienie zależą od regionu geograficznego. Jeśli na przykład w większym mieście zostaniesz przyłapany na posiadaniu substancji kontrolowanej, prawdopodobieństwo oddalenia Twojej sprawy jest znacznie większe niż w mniejszym mieście.

Dostęp do marihuany leczniczej jest również ograniczony. Choć Polska ma szacowana populacja około 9,000 XNUMX pacjentów uzyskujących legalny dostęp do marihuany medycznej, badania wykazały lekarze nadal wahają się, czy go przepisywać, nie spełniając jego wymagań. Jak w Wielkiej Brytaniipacjenci nadal muszą korzystać z czarnego rynku. Biorąc to pod uwagę – jakakolwiek dyskusja na temat dekryminalizacji lub legalizacji byłaby nie do pomyślenia w pierwszej dekadzie XXI wieku.

 

Wskaźniki zmian

Wydaje się jednak, że motoru potencjalnych zmian nie należy upatrywać w sferze politycznej, lecz w szerszej „sferze publicznej”. Kilka lat temu przeprowadziłem wywiad z ministrem ściśle powiązanym z projektem ustawy z 2000 r., który miał na celu kryminalizację wszelkiego posiadania narkotyków. Utrzymywała, że ​​jej zdaniem:

 

Żadna choroba nowotworowa ani żadna inna choroba nie jest tak wielkim zagrożeniem jak narkotyki w Polsce… i na świecie.

Jednak tego poglądu nie wydaje się podzielać większość Polaków, którzy coraz bardziej uważają, że konopie indyjskie powinny zostać uregulowane. Z badania Eurobarometru wynika, że ​​jedynie 27% polskich respondentów zgodziło się ze stwierdzeniem, że konopie indyjskie powinny zostać uregulowane w 2008 r. W 2021 r. odsetek ten wzrósł do 71%. Inne badania postaw, takie jak Polski Krajowy Raport Narkotykowy (w 2006 i 2019) wykazują podobną tendencję wzrostową poparcia.

Zgoda ze stwierdzeniem: „konopie powinny zostać uregulowane” z połączonymi odpowiedziami „zdecydowanie się zgadzam” i „zgadzam się”. Źródło: FlashEurobarometr (2011 i 2021.)

 

Istnieją inne wskaźniki zmian. Europejski Projekt Szkolny dotyczący Alkoholu i Innych Narkotyków (ESPAD), prowadzony w Polsce od 1995 roku, pyta dzieci w wieku szkolnym o szkody związane z narkotykami, w tym konopiami indyjskimi. Ich dane pokazują, że okazjonalne i regularne używanie konopi indyjskich nie jest już postrzegane jako tak szkodliwe jak w latach 1990. W 1995 r. 81% respondentów uważało, że regularne palenie konopi indyjskich niesie ze sobą „wysokie ryzyko” (w opinii respondentów), a w 60 r. odsetek ten spadł do 2019%. W 53 r. 1995% respondentów uważało, że okazjonalne palenie konopi indyjskich niesie ze sobą wysokie ryzyko dla zdrowia; najnowsza iteracja badania (2019) pokazało, że spadło do 23%.

 

Nie możesz kontrolować wszystkich informacji

Wszystko to może odzwierciedlać zmiany w relacjach między ludźmi, państwem i mediami. W latach 1990. i na początku XXI wieku polscy urzędnicy rządowi mieli znacznie lepszą pozycję do tworzenia i wzmacniania pewnych narracji na temat narkotyków.

W tamtym czasie polski rząd był bardzo aktywny w rozpowszechnianiu wśród społeczeństwa informacji na temat abstynencji. Wiele z nich opierało się na taktyce strachu i przesadnych twierdzeniach. Część starszych polskich czytelników może pamiętać reklamę, w której matka dziecka uzależnionego od narkotyków wystąpiła w obronie kryminalizacji i stwierdziła: „lepiej mieć dziecko w więzieniu niż na cmentarzu”. Kampanie te skutecznie przekonały wielu członków społeczeństwa, że ​​wszystkie narkotyki – czy to konopie indyjskie, czy polska heroina – to to samo; i to jedno doprowadziło do drugiego.

Nie twierdzę, że ten wpływ całkowicie się zmniejszył – nie, ale zmienił się dostęp do informacji. Cały kanał YouTube o nazwie „Wiem Co Ćpie" (Wiem, co biorę) powstała w 2017 roku, aby edukować Polaków w zakresie zagadnień związanych z narkotykami. Inne postacie pracują nad zmianą piętna związanego z narkotykami: raper Mata rozpoczął ogólnokrajową kampanię na rzecz dekryminalizacji konopi indyjskich; stworzyli gimnazjaliści kampanie informacyjne dla młodych dorosłych w celu omówienia skutków narkotyków. Te produkty krajowe istnieją wraz z rosnącą liczbą dowodów międzynarodowych, dostępnych w Internecie i popularnych mediach, do których dostęp był znacznie bardziej ograniczony do starszych pokoleń, które dorastały w czasach przedinternetowego reżimu komunistycznego.

Dlatego decydentom znacznie trudniej jest wpływać na opinię publiczną na temat narkotyków i tego, jak powinny być traktowane osoby zażywające narkotyki, gdy istnieje coraz więcej dowodów i zmienia się podejście do nich. Dogmatyczne poglądy, które były łatwo rozpowszechniane i akceptowane w latach 1990. XX wieku (takie jak „będziesz palić marihuanę, a potem bierzesz heroinę”), są obecnie wyśmiewane przez młodszych ludzi. Te szkodliwe mity zostały również obalone dzięki ciężkiej pracy społeczeństw obywatelskich, takich jak Polska Sieć Polityki Narkotykowej (PDPN) lub Stowarzyszenie Wolnych Konopi.

Przegląd ten nie ma sugerować, że Polska będzie kolejnym krajem, który zdekryminalizuje narkotyki. Zwolennicy będą nadal walczyć o zmianę opinii publicznej na temat narkotyków i osób ich używających, dopóki rząd będzie przedstawiał ich jako odpowiedzialnych za przestępczość i inne niepożądane zachowania społeczne. Podkreśla jednak, że nawet w kraju, który politycznie sprzeciwiał się zmianom w polityce narkotykowej, nie był on w stanie oprzeć się zmianie globalnej fali narkotyków. Od korzyści gospodarczych i medycznych, jakie przyniosła marihuana medyczna, po lepsze traktowanie osób używających narkotyków (przez wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych), te drobne oznaki postępu powinny budzić nadzieję w przyszłości.

Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że zmiany zachodzą, choć może się to wydawać powolne. Zmiany te mogą nie być od razu odczuwalne – zwłaszcza dla tych, którzy mieszkają w Polsce i są sfrustrowani obecnym systemem. Niemniej jednak należy przyznać, że kraj znajduje się w innym punkcie niż na początku tysiąclecia.

Musimy w dalszym ciągu nalegać na szerszą akceptację dowodów dotyczących postępowej polityki narkotykowej, tak jak robią to PDPN i Free Hemp Society, i zadbać o to, aby przełożyło się to na konkretne sukcesy polityczne.

Poprzedni post
Uwolnione wzmacniacze mózgu: wzmacniacze funkcji poznawczych stosowane wśród studentów uniwersytetu
Następny post
Futuro Coca: wyobrażanie sobie nowej przyszłości dla Coca w Kolumbii

Related content