1. Strona główna
  2. Artykuły
  3. Rodrigo Duterte wznawia filipińską wojnę narkotykową pomimo wezwań do śledztwa

Rodrigo Duterte wznawia filipińską wojnę narkotykową pomimo wezwań do śledztwa

Prezydent Filipin Rodrigo Duterte złożył przysięgę kontynuować swoje „Wojna z narkotykami” pomimo rosnących wezwań do zbadania jego roli w nim.

6 marca rząd Filipin podnoszone zawieszenia w policyjnych operacjach antynarkotykowych. Zawieszenie zostało nałożone w styczniu po doniesieniach policji antynarkotykowej porwał i zabił Koreańczyka z południa biznesmen.

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany przez Rozmowa. Możesz przeczytać oryginał tutaj.

Dyrektor generalny filipińskiej policji Ronald dela Rosa ochrzczony ta nowa faza wojny narkotykowej Project Double Barrel Alpha, Reloaded i powiedział będzie „mniej krwawy, jeśli nie bezkrwawy” niż w poprzednich ośmiu miesiącach.

Ten rozlew krwi jest niekwestionowany: policja i „niezidentyfikowani bandyci” zabili ponad 7,000 podejrzanych użytkowników narkotyków i handlarzy narkotyków od lipca 2016 r.

Liczba ofiar w ciągu pierwszych 24 godzin od wznowienia policyjnych operacji antynarkotykowych wskazuje, że rzeź będzie tylko trwała.

Policja zabity co najmniej ośmiu podejrzanych o „osobowości narkotykowe” pierwszego dnia. To obejmowało parę zabitą w RAID z udziałem policji wspieranej przez żołnierzy na południowej wyspie Mindanao.

Jak stało się normą, policja próbowała uzasadnić te zgony wątpliwą podstawą, że podejrzani „walczył".

Nasze badanie przeprowadzone przez Human Rights Watch wykazało, że policja wielokrotnie dokonywała pozasądowych zabójstw osób podejrzanych o posiadanie narkotyków fałszywie twierdził Samoobrona. Podkładają broń, zużytą amunicję i paczki narkotyków na ciałach swoich ofiar, aby wplątać je w działalność narkotykową.

Oficjalna filipińska Komisja Praw Człowieka ma potępiony wznowienie policyjnych operacji antynarkotykowych jako „arbitralnych” i „podatnych na nadużycia”. Obwinia kampanię antynarkotykową za spowodowanie „tysięcy zabitych bez należytego procesu”, ale dela Rosa odrzucił te obawy, twierdząc, że policja „nie zabiła nikogo na darmo”.

Dyrektor generalny policji nie spieszył się z potwierdzeniem wniosku Komisji Praw Człowieka. On ma opierał się wzywa do przeprowadzenia niezależnego dochodzenia w tej sprawie 2,555 zabójstwa przypisane policji podczas poprzedniej fazy walki z narkotykami, twierdząc, że zaszkodziłoby to „morale” policji.

Ronald dela Rosa wzoruje się na Duterte, który odrzucił wszystko krytyka swojej wojny narkotykowej i zadeklarował, że operacje antynarkotykowe będą kontynuować do końca kadencji w 2022 r.

„Będzie więcej zabójstw”, Duterte ślubował 2 marca „nie skończy się jutro, dopóki istnieje handlarz narkotyków i baron narkotykowy”.

Duterte wielokrotnie twierdził, że rzeź jego wojny narkotykowej to walka na śmierć i życie z tajemniczymi „baronami narkotykowymi”. Ale w kilkudziesięciu przypadkach badane według Human Rights Watch ofiary zabójstw związanych z narkotykami były albo bezrobotne, albo pracowały dorywczo, w tym jako kierowcy lub tragarze, i mieszkały w slumsach lub nieformalnych osiedlach.

Duterte wyrównał broniony zabójstw biednych Filipińczyków w wojnie narkotykowej, twierdząc, że reprezentują „aparat” nielegalnego używania narkotyków”.

I chociaż policja dopiero teraz oficjalnie wraca do walki z narkotykami, ci „niezidentyfikowani bandyci” nadal bezkarnie zabijają. Ich ofiary zawierać 22-letni Jomar Palamar i jego 20-letnia dziewczyna Juday Escilona zostali zastrzeleni 1 marca, gdy wychodzili ze sklepu spożywczego w slumsach Manili.

Lokalni urzędnicy samorządowi sąsiedztwa powiedzieć obaj byli na policyjnej liście obserwacyjnej pod kątem rzekomego używania narkotyków. Dwie noce później niezidentyfikowani bandyci zabity pięciu kolejnych podejrzanych o używanie narkotyków w ciągu kilku godzin w Quezon City w Manili.

Atrybut policji przynajmniej 3,603 zabójstwa w czasie wojny narkotykowej tym „niezidentyfikowanym bandytom” lub „strażnikom”. Klasyfikują te zabójstwa jako „zgony objęte dochodzeniem”, ale wyczuwalny jest brak ciekawości, aby zidentyfikować zabójców.

Chociaż filipińska policja krajowa ma sklasyfikowany łącznie 922 zabójstw jako „sprawy, w których dochodzenie zostało zakończone”, nie ma dowodów na to, że dochodzenia te doprowadziły do ​​aresztowania i ścigania sprawców.

Oficjalna narracja dotycząca „niezidentyfikowanych bandytów” jest w rzeczywistości a fikcja prawna mający na celu ochronę policji przed odpowiedzialnością za pozasądowe zabójstwa w stylu szwadronów śmierci.

Podczas gdy policja publicznie starała się rozróżniać między podejrzanymi zabitymi podczas stawiania oporu przy aresztowaniu a zabójstwami dokonanymi przez „nieznanych bandytów” lub „strażników”, Human Rights Watch Badania naukowe nie stwierdził takiego rozróżnienia w badanych przypadkach.

W kilku z tych przypadków policja odrzuciła zarzuty udziału i zamiast tego sklasyfikowała takie zabójstwa jako „znalezione ciała” lub „zgony objęte dochodzeniem”, gdy podejrzani byli w areszcie zaledwie kilka godzin wcześniej. Wywiady ze świadkami zabójstw, krewnymi ofiar i analiza akt policyjnych ujawniają piętnujący wzorzec bezprawnego postępowania policji mającego na celu nałożenie legalności na doraźne egzekucje.

Zamaskowani bandyci biorący udział w zabójstwach wydają się ściśle współpracować z policją, podając w wątpliwość twierdzenia rządu, że większość zabójstw została popełniona przez strażników lub rywalizujące gangi narkotykowe.

To jasne, że rząd Duterte nie chce wszcząć wiarygodnego i bezstronnego śledztwa w sprawie tej rzezi. Wszystko, co nie jest sponsorowane przez ONZ niezależne dochodzenie międzynarodowe tylko zapewni kontynuację zabójstw.

Dopóki nie nastąpi pilna i głośna międzynarodowa reakcja, nie widać końca wojny narkotykowej Duterte.

Poprzedni post
Niebezpieczeństwo singapurskiego podejścia „zapobiegania szkodom” do narkotyków
Następny post
Palestyńczycy w Strefie Gazy samoleczenie traumy za pomocą nielegalnych opioidów

Related content